Kremacja jeszcze kilkanaście lat temu była w Polsce delikatnym tematem. Wiele osób uważało ją z sprzeczną z katolickimi wartościami, nawet Kościół jednorazowo potępił ten sposób pochówku. Nie podtrzymał jednak swojego stanowiska na dłużej i coraz więcej osób zaczęło kremować swoich bliskich. Chociaż pogrzeb bliskiej osoby wzbudza zawsze wiele emocji, kremacja jest często wybierana ze względów ekonomicznych. Jest po prostu tańsza, niż pochowanie ciała zmarłego w trumnie. Śmierci bliskiego i koszty pogrzebu są i tak dużym ciosem dla rodziny, dlatego więc coraz więcej osób stara się pożegnać ukochaną osobę godnie, lecz bez zbędnego w tej sytuacji przepychu.
Zwykły pochówek
Dlaczego właściwie zwykły pochówek jest droższy? Cena wynika z ilości pracy, jaką musi podjąć zakład pogrzebowy. Przede wszystkim zwykły pochówek wymaga zadbania o ciało bliskiego. Gdy zginał on w wypadku samochodowym, nie raz wręcz wymaga ono rekonstrukcji. Jeśli trumna z ciałem ma być wystawiona w kaplicy, zmarłemu trzeba wykonać pośmiertny makijaż. Każdorazowe przewożenie ciała wiąże się z wynajmem karawanu. Dodatkowo, trumnę z ciałem do samochodu i z samochodu ktoś musi przenieść, wiec konieczne jest opłacenie kolejnych usługodawców. Zwykły pochówek wymaga również zakupu trumny, a te potrafią osiągać naprawdę wysokie ceny. Kosztowne jest wystawienie zmarłemu pomnika na cmentarzu i samo miejsce cmentarne, które zamiast jednej trumny mogłoby pomieścić kilka urn. Urnę z prochami można na cmentarzy umieścić również w dedykowanych do tego celu kolumbariach.
Kremacja
Koszty kremacji przeważnie mieszczą się w kwocie zasiłku z ZUS. Czasami więc rodzina może nie mieć innego wyboru, jak tylko skremować bliską osobę. Ceny urn zaczynają się od kilkuset złotych. To, co przy tym sposobie pochówku pochłania największą cześć kosztów to sam proces kremacji w zakładzie pogrzebowym. Czasami kosztowny jest również transport zwłok, zwłaszcza z miejscowości, z których jest daleko do najbliższego zakładu z piecem krematoryjnym.